W czasie tegorocznego urlopu
miałam okazję spróbować w karczmie w Białym Dunajcu pstrąga. Można powiedzieć, że to nic nadzwyczajnego.
Niby tak, ale ten pstrąg był serwowany z miodem i prażonymi migdałami. Lubię
próbować potraw w których jest jakieś nietypowe połączenie smaków. Zaryzykowałam
i nie żałuję. Spróbowałam zrobić to samo domowym sposobem. Nie ukrywam, że smak
tego pstrąga z karczmy był niepowtarzalny, ale to co przygotowałam w domu, też
jest warte polecenia. Jeśli ktoś chce poeksperymentować w kuchni – zapraszam.
Składniki na 4 porcje
- 4 pstrągi
- Sok z jednej pomarańczy
- 3 łyżeczki miodu
- 1 łyżka stopionego masła
- Płatki migdałów
- 3 łyżki oleju
- 1 lampka białego półwytrawnego wina
- sól
- sok z cytryny
Sposób przygotowania:
- Pstrągi umyłam, osuszyłam, posoliłam i skropiłam sokiem z cytryny
- Rozgrzałam na patelni 2 łyżki oleju i obsmażyłam pstrągi po 2 minuty z każdej strony
- Wycisnęłam sok z pomarańczy, połączyłam z miodem, stopionym masłem i winem
- Na dno żaroodpornego naczynia wlałam część marynaty (ok 1/3) dodałam trochę oleju
- Pstrągi ułożyłam obok siebie i polałam 1/3 marynaty
- Naczynie wstawiłam do piekarnika i włączyłam na temperaturę 180oC na około 10-15 minut
- Pstrąg będzie gotowy jak delikatnie się przyrumieni
- Na suchej patelni uprażyłam płatki migdałów
- Pstrągi ułożyłam na talerzach, polałam ostatnią częścią marynaty i posypałam prażonymi migdałami
Smacznego
Pysznie wygląda..te ziemniaczki też.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jak wygląda - tak smakuje :) Polecam
Usuń