Udało mi się kupić dorodne kalarepy i postanowiłam ugotować z nich zupę. Co prawda najlepiej smakuje na
wiosnę, kiedy kalarepka jest młoda, ale ta wyglądała smacznie i dlatego
pokusiłam się o jej zakup mimo jesiennej pory. Zupa z kalarepy jest bardzo popularna na
Śląsku i tu występuje pod nazwą „oberiba”. Czy wyszła mi tak smacznie jak
powinna? To oceni mój małżonek, który niejedną „oberibe” zjadł.
Składniki na 4 porcje:
- 2 duże kalarepy
- 1 średniej wielkości marchewka
- 3 średnie ziemniaki
- Pęczek koperku
- Udko z kurczaka (lub jakaś kostka na wywar)
- 1 łyżka masła
- Ziele angielskie – kilka kulek
- 2-3 liście laurowe
- Ok 2 litry wody
- Przyprawy wg uznania
Sposób przygotowania:
- Najpierw gotuję wywar pod zupę, na udku z kurczaka z dodatkiem ziela angielskiego i liści laurowych
- Po ok 30 minutach do wywaru dodaję obrane, umyte i pokrojone w kostkę ziemniaki
- Kalarepy obieram myję i kroję w kostkę tak jak ziemniaki
- Łodyżki i liście kalarepy również kroję – łodyżki na kawałki o długości ok 1-1,5 cm natomiast listki drobno
- Na patelni rozpuszczam masło i dodaję posiekane łodyżki i listki kalarepy
- Przesmażam przez ok 3-5 minut, cały czas mieszając
- Marchewkę obieram, myję, trę na dużych oczkach tarki a następnie dodaję do zupy
- Przesmażone liście kalarepy również dodaję do garnka z wywarem
- Wszystko razem gotuję do miękkości warzyw
- Doprawiam do smaku solą, pieprzem, domową vegetą
- Na koniec dodaję posiekany koperek
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz