czwartek, 20 sierpnia 2015

Suszone pomidory w zalewie z oleju

W ubiegłym roku latem robiłam zakupy na targowisku. Usłyszałam, jak jedna klientka zachwycając się wyglądem i ceną pomidorów Lima powiedziała, że musi zacząć je suszyć na zimę. Co prawda osobiście nie przepadam za smakiem suszonych pomidorów i nie wiem co mnie podkusiło, ale zapytałam jak je robi i czy są dobre. Pani w telegraficznym skrócie (7 rano – obydwie byłyśmy w drodze do pracy) opowiedziała co i jak. Dodała że kupuje ok 20-30 kg. Hmmm. Duuużo. Przepis w głowie pozostał i wzięłam się do roboty. Kupiłam szaloną ilość – bo aż 3 kg pomidorów i zaczęłam działać. Myślałam, że to będzie zapas przynajmniej na zimę. Jednak po wysuszeniu okazało się, że może będą ze 4 słoiczki - takie po koncentracie. No ale…przecież i tak nie lubię suszonych pomidorów. Po tygodniu otworzyłam jeden ze słoiczków. Spróbowaliśmy z mężem i okazało się…że trzeba kupić więcej, duuużo więcej pomidorów. Są przepyszne. Każdemu kto spróbował również bardzo smakowały. Przygotowanie takich domowych suszonych pomidorów jest czasochłonne, ale efekt końcowy wart zachodu. Mało tego, po zjedzeniu pomidorów czeka nas bonus, ponieważ w słoiczku zostaje zalewa ziołowo-olejowa, którą można wykorzystać do sałatek.







Składniki :

  •            5 kg pomidorów (najlepiej Lima)
  •            ½ łyżeczki soli
  •            2 łyżki octu
  •           1,5 łyżeczki oregano
  •            1,5 łyżeczki tymianku
  •            1,5 łyżeczki bazylii
  •            5-6 ząbków czosnku
  •            ½ litra oleju




Sposób przygotowania:         
  • Pomidory myję, odcinam zielone „dupki” i dzielę na połówki lub ćwiartki w zależności od wielkości pomidora.
  • Z każdej połówki/ćwiartki pomidora wyciągam (nożem lub łyżeczką) luźną masę z pestkami (tego co wydrążę z pomidorów nie wyrzucam, tylko wykorzystuję do zrobienia przecieru pomidorowego - jeden z następnych postów będzie dotyczył przecieru)
  • Blachy piekarnika wykładam papierem do pieczenia i układam na nich pomidory. (Można też suszyć w suszarce do grzybów - wtedy bez papieru)
  • Po około godzinie suszenia solę pomidory. (wcześniej tego nie robię, bo zaczną intensywnie puszczać sok, a po około godzinie ich powierzchnia zrobi się trochę sucha i wtedy są idealne do posolenia)
  • Piekarnik ustawiam na 70oC - 80oC i suszę do momentu aż pomidory się skurczą i pomarszczą (jednak nie mogą się wysuszyć na wiór) - w trakcie suszenia pomidorów, piekarnik musi być uchylony, żeby nam woda odparowała !
  • Wystudzone pomidory przekładam do miski i skrapiam octem. Dodaję zioła i pokrojony w plasterki czosnek. Całość delikatnie mieszam. (Jak ktoś lubi może dodać ze 2 pokrojone w plastry  strąki papryki chili.)
  • Pomidory z przyprawami wkładam do słoiczków do ¾ wysokości.
  • W rondlu podgrzewam olej. Zalewam zawartość słoików ciepłym olejem, tak żeby było słychać delikatne skwierczenie. Pomidory w słoiku nie powinny się smażyć. (Gdyby olej był zbyt ciepły, należy odczekać chwilkę aby się ostudził.)
  • Gorące słoiki zakręcam, a po wystudzeniu  wekuję gotując słoiki przez 5-7 minut

    
                                                  



Smacznego  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz